Kolejom Dolnośląskim znów brakuje milionów na nowe pociągi. Będzie kolejne fiasko?źródło: Koleje Dolnośląskie

Kolejom Dolnośląskim znów brakuje milionów na nowe pociągi. Będzie kolejne fiasko?

Mariusz Bartodziej
Mariusz Bartodziej
REKLAMA
Przewoźnik już w 2018 roku chciał zamówić kilkanaście nowych pojazdów, jednak dwukrotnie zabrakło mu kilkadziesiąt milionów złotych. Teraz zwiększył budżet do ponad 240 milionów, a zamiast pociągów spalinowych oczekuje hybryd. Wykonawcy liczą jednak na co najmniej niespełna 315 milionów.
Koleje Dolnośląskie S.A. otworzyły wczoraj, 25 marca, oferty w przetargu na dostawę nowych pociągówpięciu elektrycznych (pięcioczłonowych) i sześciu z napędem elektryczno-spalinowym (trójczłonowych) – z możliwością poszerzenia zamówienia. Pierwsze z nich są gotowe dostarczyć dwie firmy: Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz S.A. (145 mln 170 tys. zł brutto, co daje 29 mln 34 tys. zł za sztukę) oraz Newag S.A. (161 mln 068 tys. zł/32 mln 213 tys. zł). Do hybryd zgłosił się tylko Newag. Oczekuje 169 mln 740 tys. zł (28 mln 290 tys. zł/jeden). Zamawiający planuje przeznaczyć na te cele odpowiednio 123 mln 123 tys. zł oraz 118 mln 203 tys. zł (łącznie 241 mln 326 tys. zł). Trwa analiza propozycji.
Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, zapowiedział w lutym, że szacują wartość zakupu jedenastu pojazdów na 280 mln zł. 85,1 mln zł pochodzi z unijnej dotacji.

11 pewnych, możliwych jeszcze 30

Pociągi elektryczne (osiągające prędkość co najmniej 160 km/h, z minimum 250 miejscami siedzącymi i 290 stojącymi) mają zostać dostarczone najpóźniej 23 miesiące od dnia zawarcia umowy. Przewoźnik mogą w ciągu roku poinformować wykonawcę o chęci domówienia do 20 pojazdów – poczekają na nie trzy lata (na pierwszy tylko dwa).
Pojazdy z napędem dwusystemowym (prędkość nie mniej niż 120 km/h w trakcji spalinowej i 160 km/h w elektrycznej, przynajmniej 155 miejsc siedzących i 160 stojących) zamawiający otrzyma do 18 miesięcy. Termin realizacji opcji (maksymalnie 10 sztuk) jest w tym przypadku taki sam.

Miliardowa inwestycja

Dzięki zakupowi wszystkich 41 pociągów, KD powiększyłyby flotę o 75%. Domówienie 30 pojazdów jest jednak uzależnione od pozyskania dotacji – głównie unijnych.
To historyczna i największa w historii naszego regionu inwestycja, którą szacujemy na ponad miliard złotych – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Pociągi elektryczne obsłużą trasy z Jelcza-Laskowic do Wrocławia (przez Wojnów) oraz przedłużoną do Oleśnicy (przez Siechnice i Wrocław Główny). Za to hybrydy będą kursować pomiędzy Trzebnicą a Świdnicą – rewitalizowaną linią przez Wrocław i Sobótkę. Ich napęd ma umożliwić przemieszczanie się w granicach miasta bez emisji zanieczyszczeń.
REKLAMA
Koleje Dolnośląskie
Koleje Dolnośląskie

Przybywa milionów pasażerów

Zamówienie bierze się z rosnącej liczby pasażerów KD. W 2019 roku przewiozły ich niemal 14,1 mln zł – o ponad 2,4 mln zł więcej niż w 2018 r.
Zakup nowego taboru pomoże w stworzeniu kolei aglomeracyjnej we Wrocławiu, ale też w Zagłębiu Miedziowym. Prowadzimy rozmowy z samorządami, które są zainteresowane rozwojem transportu kolejowego – tłumaczy Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego odpowiedzialny za rozwój infrastruktury kolejowej w regionie.

Dwa fiaska i dialog

KD już wcześniej chciały zrealizować podobne zamówienie. W lipcu 2018 roku ogłosiły pierwszy przetarg na dostawę pięciu nowych, czteroczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz sześciu trójczłonowych spalinowych. Ofertę złożył tylko Newag. Za dostawę pięciu pociągów elektrycznych oczekiwał 112 mln 237 tys. zł brutto, a sześciu spalinowych – 134 mln 316 tys. zł. W obu przypadkach proponował trzyletnią gwarancję. Zamawiający chciał wydać odpowiednio 98 mln 400 tys. zł i 110 mln 700 tys. zł, dlatego 25 września unieważnił postępowanie.
W drugim postępowaniu, ogłoszonym w październiku 2018 roku, zainteresowanie było większe. Pojazdy elektryczne chciały dostarczyć dwie firmy: Newag za 116 mln 542 tys. zł (zapewniał cztery lata gwarancji) i Pesa Bydgoszcz S.A. za 122 mln 22 tys. zł (sześć lat gwarancji). Ofertę na spalinowe złożył jedynie Newag (134 mln 316 tys. zł). Przewoźnik unieważnił postępowanie w kwietniu ubiegłego roku.
W zeszłoroczne wakacje KD przeprowadziły dialog techniczny w sprawie dostawy nowych elektrycznych oraz spalinowych zespołów trakcyjnych. Chciały uzyskać od uczestników takie informacje jak m.in. dotychczasowe zrealizowane zamówienia; proponowane rozwiązania w zakresie technicznym i wyposażenia wnętrz; stopień i obszary awaryjności pojazdów; procentowe składniki składające się na wartość pociągu oraz szacunkowe koszty utrzymania pojazdów w poszczególnych latach. Miało to umożliwić prawidłowe wyznaczenie potrzebnych środków i czasu. Przewoźnik miał ogłosić przetarg w III kwartale 2019 roku, jednak zrobił to dopiero miesiąc temu.
Koleje Dolnośląskie
Koleje Dolnośląskie

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA